No to ja juz nie wiem co z ta malaria jest :/ krzycza ze caly kraj zawalony a każdy tam jeździ i nic :) nie to ze sie boje ale nie chcialbym nieswiadomy zrobic sobie problemy. Malaria to utrata życia. A chce tam jechać bo Ciekawi mnie.. Aj ciezko ;)
[/i]
Słuchaj przyjacielu, odwiedzam wciąż przeróżne kraje zarówno w obu amerykach jak i w Afryce. Czasem mnie coś gdzieś użre ale jakoś żyję. Z chorób tropikalnych zaszczepiony jestem jedynie za żółtą febrę i nic mi nie jest. Jeśli chodzi o jedzenie, to ważne aby jedząc to co oni jeść tak jak oni, tzn. jeśli coś jedzą pikantnie to i Ty musisz jeść pikantnie i nic Ci nie będzie. Choć zapas Laperamidu i Nifuroksazydu nigdy nie jest głupim pomysłem.
Machnij ręką na to bzdurne gadanie o malariach i zapomnij o tym. W Polsce "masowe śmiertelne żniwo" zbiera ptasia grypa, o której masowo się trąbi wszem i wobec. Śmieję się do rozpuku widząc na lotniskach Azjatów w maseczkach chirurgicznych, bo boją się przeraźliwie apokaliptycznej rzezi ptasio-grypowej. A wiesz, że chodzenie po chodnikach i przebywanie na przystankach jest śmiertelnie niebezpieczne? Poczytaj w internecie ilu ludzi w ten sposób ginie. Nie daj się wkręcić, myśl w sposób wyważony. Jeśli nawet miliony kobiet, dzieci, starców, a nawet niemowląt dają sobie gdzieś radę, to chyba dorosły facet z Polski również
Prawdziwym problemem może być np. HIV gdy poderwie Cię jakaś urodziwa jak obrazek prostytutka, gdy nabaniaczony siądziesz w jakiejś imprezowni. Tę "chorobę tropikalną" turyści łapią najczęściej.
Pozdrawiam z Honduraskiego wybrzeża!
_________________ Krzysztof [happy diver and seaman]
Ja byłem w Gambii - Afryka zachodnia kilka razy i regularnie latam na Dominikanę do rodziny i jeszcze nie udało mi się złapać malarii czy też innego dziadostwa, ale w gambii smarowałem się specyfikiem odstraszającym komary no i na oknach i drzwiach miałem moskitiery, natomiast na Dominikanie mam moskitiere nad łóżkiem i w pokojach mam w doniczkach miętę której zapachu nie lubią komary, z tego co się orientuje to komary malaryczne są aktywne nocą a te co roznoszą dengę w dzień i aktywne są w porze deszczowej
malaria jest bardzo rzadka, za to dengue sie zdarza.
ja przechodzilem dengue pare miesiecy temu...mialem lagodny typ choroby...2 dni bardzo wysokiej goraczki, lezenie w lozku i szlus... u lekarza bylem jak juz wyzdrowialem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum