Wysłany: 16-07-2011, 13:04 Katastrofy w Dominikanie
Katastrofa lotu Birgenair 301
Katastrofa lotu Birgenair 301 wydarzyła się 6 lutego 1996 roku na Oceanie Atlantyckim, 26 kilometrów od wybrzeży Dominikany. W katastrofie zginęło 189 osób (176 pasażerów i 13 członków załogi).
Boeing 757-225 tureckich linii Birgenair, lecący do Frankfurtu w Niemczech wystartował z Gregorio Luperón International Airport w Puerto Plata około godziny 23:40. Już w czasie procedury startowej kapitan dostrzegł, że jego prędkościomierz nie działa, mimo to kontynuował procedurę. Chwilę po starcie prędkościomierz odblokował się. Kilka minut później ten sam prędkościomierz wskazał, że maszyna leciała za szybko. Kapitan zmniejszył ciąg silników i włączył autopilota, po czym maszyna natychmiast wpadła w silne wibracje, a jej dziób wysoko uniósł się w górę. Na wysokości 2100 metrów samolot przechylił się na prawo i zaczął spadać. Maszyna wpadła do oceanu.
Kilkanaście minut po katastrofie, ekipy poszukiwawcze znalazły pierwsze fragmenty samolotu oraz ciała ofiar. Faktem stało się, że nikt spośród 189 osób na pokładzie nie ocalał. Początkowo żadne fragmenty samolotu, które wypłynęły nie dały śledczym sugestii dotyczących przyczyny katastrofy. Dopiero 28 lutego 1996, zostały wyłowione czarne skrzynki Boeinga.
W czasie przesłuchania lokalnych mechaników stwierdzono, że maszyna nie była serwisowana przez trzy tygodnie pobytu na Dominikanie. Mechanicy stwierdzili, że gdy przed startem robili szybki przegląd, w maszynie zauważyli brak osłonek na rurkach Pitota. Zeznania mechaników rzuciły podejrzenie na owe rurki. Nie odnaleziono ich, ale oficjalnie stwierdzono, że to one przyczyniły się do zagłady lotu 301. Śledczy stwierdzili, że prawdopodobnie lokalny gatunek osy założył w rurkach gniazdo. Winą obarczono również kapitana maszyny. Powinien on natychmiast przerwać procedurę startową, gdy zauważył, że prędkościomierz jest zablokowany.
We Frankfurcie nad Menem znajduje się pomnik upamiętniający ofiary katastrofy lotu 301.
Wśród ofiar katastrofy było dwóch polskich posłów na Sejm – Zbigniew Gorzelańczyk i Marek Wielgus.
Wysłany: 16-07-2011, 15:41 Trzęsienie ziemi w Dominikanie (1946). Tsunami.
Trzęsienie ziemi w Dominikanie (1946)
Trzęsienie ziemi na Dominikanie (1946) - trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,0, jakie 4 sierpnia 1946 roku zniszczyło region miasta Samana w Republice Dominikany, a którego epicentrum znajdowało się na północnym wschodzie wyspy Hispaniola. Cztery dni później, 8 sierpnia 1946, nastąpił wstrząs wtórny o magnitudzie 7,6. Na skutek obu zdarzeń śmierć poniosło stu ludzi, a dwadzieścia tysięcy straciło dach nad głową.
Wstrząs zasadniczy dotknął Hispaniolę o godzinie 12:51 czasu lokalnego. Trzęsienie o sile określonej na 8,0 magnitudy zniszczyło rozległe obszary na północy wyspy - od miejscowości Samana po Santiago i Puerto Plata. Drobne zniszczenia zanotowano także w stolicy Dominikany, Santo Domingo. Silne wstrząsy odczuto także na części terytorium Haiti i Portoryko - m.in. w San Juan (intensywność wibracji oceniono tam na V-VI stopień w skali Mercallego-Cancaniego-Siebierga), w mniejszym zakresie także na Wyspach Dziewiczych (III stopień w skali MCS) i we wschodniej części Kuby.
Tsunami
Niszczycielskie okazały się fale tsunami wygenerowane podwodnymi ruchami skorupy ziemskiej (ich najwyższą wysokość zarejestrowano w miejscowości Nagua, gdzie liczyły od czterech do pięciu metrów).
Tsunami wysokości dwóch i pół metra spowodowały całkowite zniszczenie miasta Matanzas i to z tej miejscowości pochodzi większość ofiar trzęsienia ziemi. Po wydarzeniach z sierpnia 1946 roku Matanzas na długi okres pozostawało całkowicie miejscowością zupełnie niezamieszkaną.
Mniejsze fale tsunami odnotowano także w San Juan na Portoryko, na Bermudach, w Daytona Beach na Florydzie, a nawet na wybrzeżach Atlantic City w stanie New Jersey.
Cztery dni po zasadniczym trzęsieniu ziemi - 8 sierpnia, o godzinie 8:28 czasu lokalnego - region nawiedził wstrząs wtórny; wstrząs o sile ocenianej na 7,6 magnitudy spowodował powstanie serii niewysokich fal tsunami, które zostały zarejestrowane w tych samych stacjach pomiarowych, co tsunami z 4 sierpnia.
Wstrząs ten pogłębił zniszczenia poczynione trzęsieniem sprzed czterech dni.
W wyniku trzęsienia ziemi śmierć poniosło około stu ludzi. Liczba ofiar była wyjątkowo niska dla zdarzenia o tej sile. Wytłumaczyć można to faktem, iż trzęsienie nastąpiło w dzień świąteczny, gdy większość osób spędzała czas wolny poza miastami. Niemniej dwadzieścia tysięcy osób straciło dach nad głową.
Huragan Georges - siódmy nazwany sztorm tropikalny i czwarty huragan, oraz drugi główny huragan w sezonie huraganowym na Atlantyku w 1998 roku. Maksymalny wiatr wyniósł 155 mph (250 km/h) i był w kategorii 4 skali Saffira-Simpsona.
Trasa huraganu
Huragan nawiedził osiem krajów położonych nad Atlantykiem oraz Morzem Karaibskim. W Dominikanie pochłonął 380 ofiar ...
Ze względu na znaczne straty materialne (dokonał zniszczeń oszacowanych na blisko 6 milionów dolarów) oraz straty w ludziach (spowodował śmierć około 604 osób), jakie wywołał Georges, nazwa ta została wycofana z ponownego użycia w nazewnictwie cyklonów tropikalnych nad Atlantykiem.
Co najmniej 30 osób zginęło, a dalszych 60 uznano za zaginione na Karaibach, gdzie zatonęły dwie łodzie. Prawdopodobnie przewoziły one nielegalnych imigrantów ... Tak podały źródła w regionie w marcu 2001. To były dwie zupełnie oddzielne katastrofy. Jedna zdarzyła w pobliżu Haiti, a druga przy małej wyspie St Martin.
W Port-au-Prince, stolicy Haiti tamtejsze władze podały, że ponad 15 obywateli sąsiedniej Republiki Dominikany straciło życie, a 40 należy uznać za zaginione po zatonięciu łodzi na wodach w pobliżu jednej z małych wysepek. Władze Haiti sądzą, że łódź zmierzała do Puerto Rico. Uratowany z katastrofy 19-letni rozbitek powiedział, że po awarii silnika łódź dryfowała na morzu przez 24 dni. Znajdowało się na niej 60 pasażerów.
W innym rejonie Karaibów ekipy ratownicze poszukują ocalałych członków załogi 40-osobowej łodzi, z której zatonęło co najmniej 15 osób. Amerykańska straż graniczna potwierdziła, że odnaleziono dwadzieścia ciał. Łódź zatonęła pod St Martin, na jej pokładzie także przeważali mieszkańcy Dominikany i Puerto Rico.
Obecnie okres huraganow sie skonczyl. Huragany wystepuja najczesciej miedzy majem i pazdziernikiem.
W tym roku glosno bylo o nich w naszym radio i telewizji, szczegolnie o Irene...
Jest tu osobny temat o huraganach,tam poczytaj;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum