Wysłany: 26-08-2007, 01:02 Zagrożenia czyhające poza resortami, Dominikana
Tak sie sklada , ze dominikana to nie tylko plaze i usmiechnieci tubylcy... Temat utworzylem w celu otwarcia oczu czytelnikom i ukazania niejako "drugiej strony" dominikanskiej rzeczywistosci.Znajomosc sposobow jakimi posluguja sie tamtejsi bandyci pozwoli moze komus uniknac nieprzyjemnych przygod.
Ostatnie napady odbyly sie niedaleko lotniska Las Americas w miejscu uiszczania oplat za autostrade.Uzbrojeni po zeby i umundurowani przestepcy obrabowali obywateli dominikanskich wracajacych z USA zabierajac im wszystko lacznie z samochodem...
Trzeba przyznać że to co piszesz na temat "bezpieczeństwa" na tym forum powiewa zgrozą i niestety ale podajesz prawdziwe informacje. Ja chciałem troszkę uspokoić turystów i powiedzieć iż rejony typowo turystyczne są moim zdaniem oazami bezpieczeństwa i nie ma się czego obawiać wychodząc poza hotel. Ty Zenku mieszkasz w Barahonie a to nie daleko granicy Dom-Haitańskiej. Podejrzewam iż większość nielegalnch emigrantów z Haiti to takie punkty zapalne (nie mówię że to oni są winni ale przyciągają ze soba niebezpieczeństwo). Być może jest tak że te dwa narody nie pajają miłością do siebie i stąd to sie bierze. Ale dobrze że o tym wszystkim piszesz bo turyści wybierający się na zwiedzanie twoich rejonów będą (miejmy nadzieję) na taką ewentualność przygotowani i będą uważać odwiedzając największe i najbardziej zasolone jezioro Antyli Lago Enriquillo.
Problem jest niestety ogolnokrajowy i nie ogranicza sie do stosunkow haitiansko-dominikanskich. Nalezy zachowac ostroznosc w calej republice dominikanskiej.
Znaczy to , nie afiszowac sie z pieniedzmi publicznie , nie nosic duzych ilosci bizuterii itd
Pamietajmy , ze Dominikana to kraj gdzie ludzie pracuja (jesli maja prace) czasami za 2000 peso (mniej niz 50 euro) miesiecznie , wiec naturalnym jest , ze widok turysty napakowanego "dobrami" wodzi na pokuszenie ...
Niestety centra turystyczne rowniez nie sa bezpieczne. W maju zabito w pokoju hotelowym (Hotel “Dominican Bay“) w Boca Chica turyste niemieckiego (Michael Flecks) . Rowniez w maju zabito ciosami maczety w Puerto Plata niemieckiego biznesmena Irmefrieda Helmara Fisheera (63 lata) .W zamknietym centrum turystycznym “Casa de Campo“ w La Romana napadnieto wiceprezydenta dominikanskiej federacji golfowej. Napastnicy wdarli sie do domu w tej oazie bezpieczenstwa i zabrali 7000 dolarow , pistolet i samochod marki Jeep. Bandyci byli uzbrojeni w pistolet maszynowy UZI i konwencjonalna bron krotka. José Miguel Subero Dominici zostal dwukrotnie postrzelony i zostal cudem odratowany.
W/w przypadki to tylko maly wycinek z bandyckiej dzialalnosci w centrach turystycznych... Wniosek , trzeba bardzo uwazac.....
zenek,no to teraz to mnie poważniej przestraszyłeś... hmmm zastanawiam się nad wycieczkami fakultatywnymi...,bo wskoro i w hotelu strzeżonym takie rzeczy mają miejsce,to przecież również może być na tych różnych innych wyspach odwiedzanych tak często przez turystów,np Catalina czy Saona,a także w miastach czy w wioskach... Wiadomo,że ja jako turysta chcę wszędzie zrobić zdjęcia,a jako fanatyczka fotografii ,uchwycić wszystko co możliwe i co zachwycające...,więc pytanie czy powinnam afiszować się w tak publicznych miejscach z aparatem?
Może i przesadzam,ale na prawdę się przestraszyłam :(
Wiem , ze temat jakby troche "nie pasowal" do wizerunku Dominikany , ale to sa niestety realia. Nie sposob ich przemilczec. Jestem tu od osmiu lat i jakos nic mi sie nie przytrafilo do teraz , pewnie nie jast to tylko przypadek bo bardzo uwazam , staram sie po prostu nie prowokowac. Coz kazdy musi sam wiedziec jak najlepiej chronic siebie i swoje mienie.
8 lat to na prawdę kawał czasu,pewnie "miejscowi" już Cię dobrze znają :)
Ale czy sadzisz,że w biały dzień na ulicy w mieście czy w jakieś wiosce na wycieczkach może ktoś napaść,widząc turystę z kamerą ,aparatem fotograficznym?
alexp, nie zamartwiaj się tak. To co Zenek napisał to prawda i napewno trzeba trochę uważać. My byliśmy na kilku wycieczkach fakultatywnych z dobrej klasy aparatem D80 i z kamerą i jak widzisz i żyjemy i aparat dalej mamy i kamerę. Jeżeli chodzi o biżuterię to złotych łańcuchów nie polecam, a polecam w miarę skromnie się ubrać. Bo to i lepiej dla ciała na takiej wycieczce i nie kusi chętnych...Twoje wakacje za 15 dni będą cudowne i pewien jestem, że wrócisz zadowolona.
Ja na szczęście nie noszę biżuterii prócz obrączki i pierścionka zaręczynowego :) Co do aparatu to słyszałam od innych osób,które tam były,aby uważać...
Moim zamiarem nie bylo straszenie. Fakty sa co prawda nie zawsze mile ale tez nie ma co popadac w paranoje. Dopoki zachowane sa chocby minimalne srodki ostroznosci jest wszystko ok. W Barahonie jakis Hiszpan wymienil w punkcie wymiany walut "Caribe Express" euro na sume ponad 40 tysiecy peso poczym pojechal na dzika plaze... Glupiej juz nie mozna bylo zrobic. Juz po dwoch godzinach byl w szpitalu. A mozna bylo przeciez tego bez problemow uniknac ...
A mam jeszcze takie pytanie do tych,którzy byli w Punta Cana... Czy wychodzili na miasto tzn na obszar poza hotelem? Jak tam wygląda bezpieczeństwo ?
A drugie pytanie to czy jest bezpiecznie na plaży hotelewej w godzinach popołudniowych?
Alexp , nie przejmuj sie az tak. Wszystko bedzie ok. Te wszystkie napady itd mialy co prawda miejsce ale biorac pod uwage miliony turystow , ktore sie przewinely przez Dominikane jest to nikly procent. Mi chodzilo tylko o to , zeby nie postepowac ewidentnie glupio jak ten Hiszpan na przyklad. Odnioslem wrazenie , ze do pobytu w Dominikanie wiekszosc odnosi sie absolutnie bezkrytycznie wiec napisalem ten nieszczesny post. ...
Lecę niedlugo na dominikanę sama z dzieckim (8 lat) do hotelu 5 gwiazdek (riu palce punta cana) opinie ma średnie ale wychowałam się w Azji więc nie boje sie niespodzianek typu klimat tropikalny, nie pić wody z kranu, uważać na żarcie itp. ale nie ukrywam, że trochę przerażaja mnie te napady w hotelach i kradzieże. Mam nadzieje, ze trzymanie wszystkiego w seje załatwi sprawę. Bizuterii nie noszę najbardziej boję się o zniknięcie kasy i biletow powrotnych:). Czy rzeczywiście jest tak niebezpiecznie? W azjii w hotelach tej rangi raczej nie należy sie bać przyznam że smier c tego niemieckiego turysty lekko mnie zmroziła...
Takie rzeczy zdarzają się w każdym kraju. Na Dominikanie też to się zdarzyło ... co nie oznacza, ż dzieje się tak codziennie i nie przejmuj się na zapas, bo na ilość turystów która tutaj przyjeżdża można uznać ten wypadek za przypadek, a nie notoryczność.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
