Mam prawie 22 lata, mieszkam nieopodal Warszawy, skończyłem podstawówkę, potem ten nieszczęsny Twór zwany gimnazjum, dalej liceum, zdałem maturę, poszedłem na studia, nawet dwa razy, niestety (albo i na szczęście) raz się rozmyśliłem po pierwszym semestrze, a za drugim razem trafiłem na wykładowce który z góry uprzedził, że połowa z nas musi odpaść po pierwszej sesji, bo tak już musi być. No i jak powiedział tak zrobił.
Obecnie ogarnąłem sobie nawet niezłą, biurową i stałą pracę, nawet z perspektywą małego(bardziej formalnego) awansu. Zarabiam więcej niż moja starsza siostra która ma doktorat z Archeologii na UW. Mógłbym iść na jakieś studia zaoczne w kierunku podjętej pracy, dokształcić się itd...
Rzecz w tym że wcale mnie to nie kręci. Chcę wyjechać. I tak surfując po nieskończonych falach internetu i szukając różnych interesujących mnie zagadnień, trafiłem tutaj. Forum czytam od kilku dni i muszę powiedzieć że jest to fantastyczne źródło informacji o DR. Lepszego nie znalazłem.
W tym temacie chciałbym relacjonować wam moje przygotowania do wyjazdu, i czytać wasze cenne wskazówki, porady i komentarze, a także zadawać pytania.
Na pewno nie przyjadę sam. Ciężko mi jednak określić w tym momencie czy będą to 2 osoby czy 5, wyjdzie w praniu, nie wyjeżdżamy jutro czy nawet za pół roku. Wśród moich przyjaciół i rówieśników panuje taka sama atmosfera, jaką nakreśliłem wam wyżej. Po prostu nie chcemy tu żyć, bo wcale nie jest tu fajnie. Ale o tym pozwolę sobie już się nie rozpisywać.
Ale po kolei:
Na pewno muszę zrobić rekonesans i wybrać się do DR na trochę, żeby zobaczyć i poczuć wyspę na własnej skórze, co nierzadko polecacie na forum wszystkim osobom zakładającym podobne tematy. To planuje na przyszły rok.
Angielski znam dobrze. Zaczynam uczyć się hiszpańskiego. Ciężko mi powiedzieć w jakim czasie zdołam go opanować na poziomie umożliwiającym przeżycie na wyspie, mam nadzieje że niezbyt długo.
Myślałem żeby odłożyć trochę pieniędzy, i zakupić jakąś działkę na wyspie, po przyjeździe byłbym już "u siebie".
Jak wyglądają opcje pracy dla takiej osoby jak ja?
Jestem otwarty, kontaktowy, niegłupi i sfrustrowany.
Szukam kontaktów, konstruktywnej krytyki i prostego szczęścia.
Liczę na liczne komentarze :)
P.S.
Lepiej aktualizować pierwszy post, czy pisać dalej w komentarzach?
Kolego lepiej innego panstwa poszukaj. W DR to jedynie koksu sie nalykac mozesz i sprobowac przewiezc (czego oczywiscie nie polecam). Pracy tu nima, ziemia w miejscu gdzie sie oplaca kupic kosztuje 300$ za metr, a tam gdzie kosztuje 1$ to nie jest warta nawet tego dolara. Bez kapitalu (pozadnego), jezyka, znajomosci, zaciecia, zylki do interesow, poteznej adoptacji w ciezkich warunkach to niema co tu robic...
Ale jak jakies szczegoly potrzebujesz na temat DR, pisz co chcesz wiedziec to Ci podpowiem.
No wiadomo , on jest zazdrosny , ze przyjedziecie tutaj i bedziecie tez mieli takie fajne i bezproblemowe zycie.. Nie wiem poco pytacie sie skoro wiecie lepiej. Ja mieszkam na Dominikanie od 16 lat i podpisuje sie obiema rekami pod tym co pisze MikeM
Witam. Mam 20 Lat i z moją przyszłą żoną bardzo chcielibyśmy wyprowadzić się z Polski i szukam pomysłu gdzie. Możecie mi powiedzieć jak wygląda sytuacja na dominikanie z pracą? Niekoniecznie chciałbym tam otwierać jakąś działalność i zarabiać miliony. Bardziej żyć spokojnie, skromnie, bez kredytów.
Pozdrawiam
W Dominikanie nie ma bezproblemowej pracy... Wszyscy , którzy takowej szukają są tutaj w złym miejscu. Na wyspie trzeba walczyć , tylko ci , którzy maja inwencję , wole walki , pomysły mogą cos zdziałać . Reszta jest mięsem armatnim do wykorzystania. Długo zastanawialem się co mnie tutaj właściwie trzyma . Odpowiedzią jest właśnie ten right feeling , który jest obcy sflaczalym europejczykom , chcącym mieć ubezpieczenie od wszystkiego...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum