Jeżeli dobrze rozumiem pytasz równierz o łóżeczko dla dzieci? Szczerze nie mam pojęcia bo nigdy takiego nie widziałem ale często jest tak że są dwa duze łóżka w pokoju. Moskitier raczej nie ma ale jest klimatyzacja które idealnie sie sprawdza i takie różne zwierzaki od zimna się trzymaja z daleka.
Pytasz o jedzonko dla bobasków. W Santo Domingo jest Carrefour i tam znajdziesz wszystkie te produkty typu "bebiko". W Sosua czyli blisko Puerto Plata jest market o nazwie Playero i tam równierz możesz takowe rzeczy kupić. W Puerto Plata polecam San Jose Supermercado. W Cabarete też jest markecik. Mimo wszystko warto sie równierz wybrac do lekarza i zapytać o jakieś leki na ewentualne przypadłości. Flora bakteryjna jest tam inna i różności się moga zdażyć.
Dzieki serdeczne za odpowiedz!
To pierwsze, wiec sie czlowiek troche trzesie. Jestem zwolenniczka aby dzidzia domowe jadla, bo to niby najzdrowiej, ale Mala na domowe sie wydyma, a ze sloiczka to zajadajac sie mruczy. Wiec troche mam mieszane uczucia co do tuczenia jej takowym jedzonkiem przez dwa tygodnie.
Wlasnie gdzies wyczytalam, ze jest zagrozenie malaria.Dlatego zapytalam o moskitiere, zeby jej cos nie pozarlo.
JoJo, w resortach i na terenach turystycznych malaria wam nie grozi, to powinni brac pod uwage ludzie co mają w planach włóczenie się po dzikich i odległch terenach kraju zwłaszcza takich co to pod granicą haitańską się znajdują
To mnie troche uspokoilas! Czlowiek sie na internecie za duzo naczyta a to z doswiadczenia -jest nie zdrowe dla zdrowia. Ale do komarow to mam uprzedzenia, bo jak bylismy w Tajlandii, to masazystki na plazy az mnie sobie palcami pokazywaly, bo na bialo opalonych nogach az tylu ugryzien to chyba wczesniej nie widzialy.
Rozejrze sie za jakims preparatem na komary ktory jest przyjazny dla skory dziecka.
ja jechałam z takim 8 miesiecznym bobasem do bayahibe na południu jedzenie targalismy z polski ale owoce synek wcinał meijscowe i najwzniejsze musisz dzidizusia przygotowac do wyjazdu na tydz przed wyjazdem i w ciagu całego wyjazdu podaje sie priobiotyki (synbiotyki i takie tam ) takie jak sie bierze podczas antybiotyku uniknie twoj bobas sensacji rozwolnieniowo - wymiotnych :d no i niestety trzeba wyparzac butelki jak myjesz w biezacej wodzie ( dlatego bralismy ze soba czajnik elektryczny ale chyba jest mozliwosc dostania jego w hotelu) a co do komarow to sa dla maluchow takei srodki przeciwkomarowe w pokojach raczej ich nei ma w tym roku jedziemy z młodym do bavaro ma juz 1,8 roku nei bierzemy juz jedzenia bo je wszystko ale procedura z synbiotykami taka sama bedzie jak w tamtym roku sie udało zobaczymy jak w tym ahaa no i obowiazkowo wszystkie leki zabierasz z kraju na kazda przypadłosc jaka potencjalnie moze spotkac dzidziusia miłego wypoczynku :D
Dzieki za info!
Przy okazji... znalezlismy hotel w Cabarete ktory nazywa sie ALEGRIA. Na zdjeciach wyglada przyzwoicie a w pokojach jest tez mini kuchnia. Czy ktos wie cos o tym hotelu? Dzieki z gory!
No coz. Przgladajac polecane tutaj hotele to w wiekszosci nic innego jak kurorty. Moj mezczyzna podrozowal przez ponad rok po Amer. Srod. i Poludn. i dlatego bardziej nam zalezalo na jakims schludnym, przytulnym hoteliku ktory by raczej sluzyl za baze.Bo leciec tak daleko aby tylko siedziec przy basenie popijajac drinki to troche szkoda zachodu.
Znalezlismy strone (co prawda po angielsku) ale jest na niej masa informacji z hotelami wlacznie: www.tripadvisor.com (nie tylko o Dominikanie)
Na ile te informacje sie sprawdza, zobaczymy!
W piatek, jeszcze za nim ptaszulce sie obudza, my juz bedziemy leciec!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum